Стамбульський кіт Шекер-ага, за нашим звичаєм Цукор-пан, мешкав у старому, похиленому будиночку в дільниці Вефа, там, нижче мечеті Сулейманіє, ближче до Золотого Рогу. Там, де тіні мінаретів сплітаються з імлою, димом і морським повітрям, а кожен день пахне спеціями і кавою.
У тому домі оселилися сирійці – жінка з трьома дітьми. Чоловік їхній загинув у дорозі, коли небо сипало вогнем на землю, коли світ перевернувся й лишив тільки страх. Вони прибули сюди, до Стамбула, із пустими руками, з острахом замість мови. Люди навколо були чужі, і лише один кіт розумів їхнє горе. Родина жила, як могла, і хоч життя було гірке, але кицюн був ситенький, угодований. Світ іще не зовсім осиротів.
Ziemia Obiecana Zjeść holenderskiego śledzia i napić się belgijskiego piwa, smakować miejscowe truskawki, popijając rumuńskim winem „Murfatlar”, opalać i kąpać się w grudniu w ciepłym morzu, a już za kilka dni chować się w hotelu od ulewnych deszczy i padającego śniegu – to wszystko można w Izraelu-Palestynie. Tutaj kosmopolityzm i ateizm organicznie łączą się z ortodoksalną tradycją i skrajnym islamizmem, a starożytna historia, owiana w biblijne i nie tylko legendy współbrzmi z współczesnością. Tutaj wszystko koszerne jest halalne, a stara Jafa jest wtopiona w konstruktywistyczny Tel-Aviv. To tutaj w soboty windy jeżdżą bez przycisków, a na każdym rogu stoi kilka policjantów, strzegących status quo „nowego porządku”. Tutaj mało kto obchodzi Sylwestra, bo z rana muszą iść do pracy, i lata liczą inaczej... jednym słowem Ziemia Obiecana!