Oko Świata, mój Istanbul

09.07.2016

Stambuł – to moje wszystko, alfa i omega, ogień, powietrze i woda. Znam to miasto, jak to się mówi, od poszewki. Poznałem i dalej poznaję cywilizację bosforską nie tylko oczami, a może przede wszystkim, sercem i rozumem. Oto kilka moich publikacji, które umieściłem na Facebooku.

Політика... вона завжди і всюди

09.07.2016

Події останніх років значно радикалізували і поляризували українське суспільство. Політика проникла в усі сфери нашого життя й усі закамарки нашої свідомості. Звичайно, це відбилося й на моїх постах на Фесбуку. Читайте, думайте, сперечайтеся.

Стамбульська літературна мозаїка

09.07.2016

Сьогодні, пишучи про Стамбул, не можливо не посилатися на твори Орхана Памука. Літературний образ міста, створений письменником, упливає на рецепцію Стамбула. Не тільки на мою рецепцію, а й усіх сучасників, які читали прозу Памука.

Солодкий кавовий смак і солоний вітер Босфору

22.05.2016

Протягом останніх років періодично публікував у Фейсбуку пости-роздуми, емоційні флеші та просто інформаційні нотатки про Стамбул, Туреччину, традиції та звичаї імперії Османів. Сподіваюся, що мені вдалося ...

Litewskie miasto Vilnius

06.08.2015

Polskie Wilno, Grodno i Lwów stały się częścią historii, literatury i wspomnień. Sentymenty dominują nad prawdą, przecież życie codzienne na Kresach wcale nie było sielanką. Pamięta się tylko skrajnie przeżycia.

Niech żyje Polska! Tegyvuoja Lietuva! Слава Україні! Жыве Беларусь!

Narodziny Ukrainy

22.05.2015 Symbol narodu ukraińskiego – wyszywanka, staje się ważnym atrybutem państwowości i niepodległości, który łączy nie tylko Ukraińców lecz wszystkie narodowości, zamieszkałe na tych ziemiach.
Od niedawna w dniu 21 maja w Ukrainie jest obchodzony Dzień Wyszywanki. To święto nabiera szczególnego znaczenia...
Ex Orient Lux: On, ona, Istanbuł i reklama Chanel № 5
22.12.2010

Pod koniec wieku XIX z Paryża do Konstantynopola kursował najbardziej luksusowy pociąg „Orient Express”, który stał się uosobieniem komfortu i bogactwa. Luksusowe wagony sypialne i wagony restauracyjne słynące ze swej kuchni sprawiły, że pociągiem podróżowały osoby szlacheckiego pochodzenia, dyplomaci i ludzie biznesu. Trasa o długości 2880 km łączyła dwa krańce Europy, dwie cywilizacji: Wschód i Zachód.

Więc nic dziwnego, że najnowsza reklama perfum Chanel № 5 nawiązuje właśnie do tych XIX-wiecznych tradycji.

Akcja rozpoczyna się w stolicy świata – Paryżu, na dworcu Gare du Lyon. Tu panienka i gościu zauważają siebie, facio od razu łapie zapach jej perfum. I nic... Noc, granica, i wiążące się z jej przekraczaniem konsekwencje, piękne górskie widoki o wyraźnym wschodnim kolorycie. I nic... Obaj nie mają spania, kręcą się w luksusowych łóżeczkach (czy prześcieradła jedwabne?). I nic... Łażą po korytarzu, otwierają okienka, wietrzą się (czy były tam prysznice? Czy może jakusi?). I nic... Co oni mają w głowie? Możemy tylko się domyślać.

I już koniec podróży. Na tle wschodniego tłoku handlarzy ekspres dociera do stacji końcowej. I tutaj reżyser popełnił gafę! Dziwnym trafem pociąg dociera na stambulski dworzec Haydarpaşa, który się znajduje po drugiej stronie Bosforu, w części azjatyckiej. Dopiero teraz Japończycy rozpoczęli budowę tunelu łączącego dwa dworce, po stronie europejskiej – Sirkeci (gdzie właśnie kończył bieg słynny Orient Express) i wspomniany Haydarpaşa.

Haydarpaşa to najwspanialszy i najdostojniejszy dworzec kolejowy w całej Turcji, stanowiący jednocześnie punkt startowy dla wszystkich podróżnych, którzy opuszczają Istanbul i udają się w głąb Anatolii i dalej - do Syrii lub Iranu. Był zbudowany na początku XX wieku. Ten dworzec stał się symbolem bliskich relacji turecko-niemieckich, ponieważ Niemcy go projektowali. Niestety w tym roku jesienią pożar poważnie uszkodził Haydarpaşę. Ale dla tego miasta to chyba jest normalne. Przypomnijcie Orhana Pamuka i jego opisy palących się yallı!

Ciąg dalszy. Panienka gania po starym mieście, zwiedza zabytki, robi zdjęcia. Reżyser kładzie akcent na miejscowym kolorycie, pokazując Bazar Egipski, gdzie tradycyjnie sprzedają przyprawy, ale autor wyraźnie unika pokazania miejsc związanych z islamem.

Panienka zaczarowana miastem... Pływając wodami Bosforu (da się zauważyć pierwszy most łączący Europę i Azję) dalej pstryka... I nagle na jednym ze zdjęć zauważa Tego Faceta z Pociągu... Długie spojrzenie... I nic...

Tu chyba wycieczka jej się kończy, bo koleżanka dopływa znów do dworca Haydarpaşa. Dopiero teraz są zauważalne minarety meczetów dzielnicy Stambułu Üsküdar. Rozczarowana Pani wpada do hali dworcowej i tu... od tyłu podchodzi Pociągowy Gość i czule ją przytula... Stało się! On ją znalazł! Zapach! Czarujący zapach Chanel pomógł mu w tym! Koniec! Finita la comedia!

Daj Boże, żeby im się ułożyło!

PS. Czy sobie mam kupić Chanel i wybrać się do Istanbułu?