W rocznicę wybuchu wojny

03.03.2023 W dniu 27 lutego Zarząd Wydziału I Towarzystwa Naukowego Warszawskiego zorganizowało spotkanie naukowe, na którym prof. dr. hab. Lech Suchomłynow z Instytutu Slawistyki PAN przedstawił referat „Wojna rosyjsko-ukraińska: rozwód cywilizacji? (relacje Polaków z okupowanego miasta)”.

Bo teraz wypowiada się Ukraina

03.12.2022 Wojna rosyjsko-ukraińska zdominowała percepcję świata i zasadniczo zmieniła obraz świata na całej planecie. W sposób szczególny kontemplują te okrutne wydarzenia osoby z Ukrainy. Nie ważne czy jesteś tuż przy zmieniającej się linii frontu, czy przybywasz na bezpiecznych terenach na uchodźctwie.

Веселки нема! Є пам'ять і почуття…

01.09.2021 Твердження (уявлення), що після смерті тварини «йдуть на веселку» – це втеча від реальності, прояв захисного механізму людської психіки, яка намагається пом’якшити сприйняття факту втрати назавжди… Бо, як у відомій пісні, «навсегда – это слишком долго». Це, як діти, які прикривають долонями очі й кажуть: «Чик-чик. Я в домцю».

Моє Сараєво!

15.08.2021 Сараєво - уроче місто-цвинтар, що ліниво розкинулося у долині Південних Альп, на берегах річки Міляцці. Місцеві бошняки, які тепер складають 80 % городян, повільні та привітливі правовірні слов’яни-мусульмани.

Ефекти українсько-польської наукової співпраці

01.12.2020 Метою праці «Соціолінгвістичний компендіум» є ознайомлення майбутніх соціологів і філологів, а таж осіб зацікавлених цією проблематикою з основними поняттями, проблемами й методами соціолінгвістики – науки, що розвивається на стику мовознавства, соціальної психології та етнографії і вивчає проблеми, пов’язані із соціальною природою мови, її суспільними функціями, механізмом впливу соціальних чинників на мову і роллю мови в житті суспільства.

Turecki obłęd i hüzün w tekstach Ece Temelkuran

27.11.2020 Bezkompromisowy stosunek tej autorki do polityczno-społecznej rzeczywistości w Turcji, jej dziennikarska działalność śledcza i poruszane tematy (kwestie wolności jednostek, feminizmu, Ormian i Kurdów) są często nieakceptowane w rodzinnym kraju pisarki.
Ex Orient Lux: On, ona, Istanbuł i reklama Chanel № 5
22.12.2010

Pod koniec wieku XIX z Paryża do Konstantynopola kursował najbardziej luksusowy pociąg „Orient Express”, który stał się uosobieniem komfortu i bogactwa. Luksusowe wagony sypialne i wagony restauracyjne słynące ze swej kuchni sprawiły, że pociągiem podróżowały osoby szlacheckiego pochodzenia, dyplomaci i ludzie biznesu. Trasa o długości 2880 km łączyła dwa krańce Europy, dwie cywilizacji: Wschód i Zachód.

Więc nic dziwnego, że najnowsza reklama perfum Chanel № 5 nawiązuje właśnie do tych XIX-wiecznych tradycji.

Akcja rozpoczyna się w stolicy świata – Paryżu, na dworcu Gare du Lyon. Tu panienka i gościu zauważają siebie, facio od razu łapie zapach jej perfum. I nic... Noc, granica, i wiążące się z jej przekraczaniem konsekwencje, piękne górskie widoki o wyraźnym wschodnim kolorycie. I nic... Obaj nie mają spania, kręcą się w luksusowych łóżeczkach (czy prześcieradła jedwabne?). I nic... Łażą po korytarzu, otwierają okienka, wietrzą się (czy były tam prysznice? Czy może jakusi?). I nic... Co oni mają w głowie? Możemy tylko się domyślać.

I już koniec podróży. Na tle wschodniego tłoku handlarzy ekspres dociera do stacji końcowej. I tutaj reżyser popełnił gafę! Dziwnym trafem pociąg dociera na stambulski dworzec Haydarpaşa, który się znajduje po drugiej stronie Bosforu, w części azjatyckiej. Dopiero teraz Japończycy rozpoczęli budowę tunelu łączącego dwa dworce, po stronie europejskiej – Sirkeci (gdzie właśnie kończył bieg słynny Orient Express) i wspomniany Haydarpaşa.

Haydarpaşa to najwspanialszy i najdostojniejszy dworzec kolejowy w całej Turcji, stanowiący jednocześnie punkt startowy dla wszystkich podróżnych, którzy opuszczają Istanbul i udają się w głąb Anatolii i dalej - do Syrii lub Iranu. Był zbudowany na początku XX wieku. Ten dworzec stał się symbolem bliskich relacji turecko-niemieckich, ponieważ Niemcy go projektowali. Niestety w tym roku jesienią pożar poważnie uszkodził Haydarpaşę. Ale dla tego miasta to chyba jest normalne. Przypomnijcie Orhana Pamuka i jego opisy palących się yallı!

Ciąg dalszy. Panienka gania po starym mieście, zwiedza zabytki, robi zdjęcia. Reżyser kładzie akcent na miejscowym kolorycie, pokazując Bazar Egipski, gdzie tradycyjnie sprzedają przyprawy, ale autor wyraźnie unika pokazania miejsc związanych z islamem.

Panienka zaczarowana miastem... Pływając wodami Bosforu (da się zauważyć pierwszy most łączący Europę i Azję) dalej pstryka... I nagle na jednym ze zdjęć zauważa Tego Faceta z Pociągu... Długie spojrzenie... I nic...

Tu chyba wycieczka jej się kończy, bo koleżanka dopływa znów do dworca Haydarpaşa. Dopiero teraz są zauważalne minarety meczetów dzielnicy Stambułu Üsküdar. Rozczarowana Pani wpada do hali dworcowej i tu... od tyłu podchodzi Pociągowy Gość i czule ją przytula... Stało się! On ją znalazł! Zapach! Czarujący zapach Chanel pomógł mu w tym! Koniec! Finita la comedia!

Daj Boże, żeby im się ułożyło!

PS. Czy sobie mam kupić Chanel i wybrać się do Istanbułu?