Stambuł – to moje wszystko, alfa i omega, ogień, powietrze i woda. Znam to miasto, jak to się mówi, od poszewki. Poznałem i dalej poznaję cywilizację bosforską nie tylko oczami, a może przede wszystkim, sercem i rozumem. Oto kilka moich publikacji, które umieściłem na Facebooku.
Події останніх років значно радикалізували і поляризували українське суспільство. Політика проникла в усі сфери нашого життя й усі закамарки нашої свідомості. Звичайно, це відбилося й на моїх постах на Фесбуку. Читайте, думайте, сперечайтеся.
Сьогодні, пишучи про Стамбул, не можливо не посилатися на твори Орхана Памука. Літературний образ міста, створений письменником, упливає на рецепцію Стамбула. Не тільки на мою рецепцію, а й усіх сучасників, які читали прозу Памука.
Протягом останніх років періодично публікував у Фейсбуку пости-роздуми, емоційні флеші та просто інформаційні нотатки про Стамбул, Туреччину, традиції та звичаї імперії Османів. Сподіваюся, що мені вдалося ...
Polskie Wilno, Grodno i Lwów stały się częścią historii, literatury i wspomnień. Sentymenty dominują nad prawdą, przecież życie codzienne na Kresach wcale nie było sielanką. Pamięta się tylko skrajnie przeżycia.
Niech żyje Polska! Tegyvuoja Lietuva! Слава Україні! Жыве Беларусь!
Czytając wierszy Mieczysława A. Łypa, które stanowią pewien cykl liryków związanych z Turcją, nie mogłem powstrzymać się od rozważań nad ich uderzającą obrazowością, zmysłowością, a przede wszystkim nad obrazami i refleksjami poety. Stambuł Łypa nie ma nic wspónego z wizją tego miatsa noblisty-Pamuka. U poety, uczulonego na uroki życia, świata i piękna, Turcja prowokuje „gimnastykę” intelektualną o zupełnie innym rodowodzie.
* Izan jest to śpiew muezina z galerii minaretu, nawołujący wiernych do modlitwy.Izan
Późnym ciepłym zmierzchem przyszedł do mnie muezin Przyniósł amfory błękitu Morza Egejskiego amfory pełne wołań nawoływań W lewe ucho pieśnią sączył mi wersety Koranu W prawe wszeptywał moje imię I zaczął tańczyć we mnie ten błękit i zaczął tańczyć we mnie płomień płomień dojrzewających granatów i zaczął tańczyć we mnie zapach bizantyjskich kopuł złocistych brzoskwiń Żyłem jak pielgrzym na szlaku wieczności Istanbul, 8.08.2010 r.
* Sema - taniec derwiszy z bractwa mewlewitów.Sema
Pod niebem gwiaździstej Anatolii wir białych kręgów szat tańczących derwiszy bieleje i bielą kołysze niebiosa Kruchy ruch a toczy w nas niebo i ziemię ogień powietrze i wodę wodę błękitnych mórz wodę błękitnych cieśnin wodę niebiańskiego Bosforu I dotykam starych ksiąg wersetów lutni marmuru kolumn złota światła diamentów jedwabiu tkanin gałęzi drzew oliwnych Biegnę w tęsknotę piękno obraz dźwięk prawdę dobro … I wciąż widzę białe tańczące ręce białe obroty żagle białe kobierce białych irysów pola białych tulipanów Sam tańczę w locie białych gołębi Smakuję życie jak niegdyś smakowano opium w starej uliczce Stambułu Szukam zagubionych prawd Czas kuć nowe tablice Rzeszów, 17.08.2010 r.
&ndsp;
&ndsp;
Wspomnienie Stambułu
Wszystko w Stambule było prawdą złotych świątyń całe wzgórza horyzonty ubrane w mosty mosty niczym nieocienione a uniesione ku słońcu jak iglice wysmukłych minaretów i ten bizantyjski gwar ulic placów i ten osmański przepych Wielkiego Bazaru Wszystko w Stambule było prawdą niebo woda baśniowe światła Bosforu jasność ołtarzy sułtańskich bram pałaców drogich kamieni i płomień diamentu Topkapi Wszystko w Stambule było prawdą Świętym sekretem jest tylko uwięziona w skarbcu naszego zachwytu błękitna cisza Błękitnego Meczetu Rzeszów, 19.08.2010 r.
* Legendarny diament z pałacu Topkapi w StambuleKaşıkçı Elması
Komnaty sułtańskiego skarbca pałacu Topkapı błyszczą osmańskim diamentem niczym Brama Szczęśliwości której ciągle szukasz Ten diament świeci w niejednym śnie w niejednym zamyśleniu zauroczeniu Słyszałem ale nie mogłem zobaczyć tego co minęło Nie mogłem przedostać się do tamtych zdarzeń jeźdźców koni namiotów osmańskich traktów Nie mogłem też w tłumie dojrzeć twarzy szlifierza Ale widziałem kobierce króla Salomona rajskie ogrody rajskie ptaki zielone cyprysy trony sztylety nie we krwi a w rubinach i szmaragdach - egrety w turbanie osmańskiego imperium W Stambule każdy wierzy w podróż obrzezanie lato mavi boncuk i światło diamentu Rzeszów, 30.08.2010 r.
Amfora królowej Hekuby
W mocno spłowiałej przestrzeni dzisiejszej Troi można podziwiać tylko amfory Koń trojański jest gadżetem fotograficznym i wcale nie pachnie podstępem Wokół zalega martwa cisza Żadnych Hektorów Achillesów żadnych rydwanów odgłosów walk ani recytacji w teatrze Jedna z amfor ma kształt bogini piękności ukryta w cieniu młodych pinii świeci blaskiem złotego jabłka Parysa i złotymi wersami Iliady Homera Nie winem i nie oliwą jest dziś napełniona Zatopione w niej antyczne światło wieków światło słonecznego wzgórza Hisarlık i światło rąk Heinricha Schliemanna syci nasz wzrok swoją kruchością i niezamierzoną potęgą piękna Z pęknięć ze szczelin dochodzą głosy Odyseusza i podstępnych Achajów Rzeszów, 3.09.2010 r.
Za cesarskimi wrotami
Jeszcze raz idę stambulską ulicą ulicą jedwabnego dywanu ulicą rozpostartą jak sułtański kilim z szerokim polem łagodnie jarzącej czerwieni ze znakami nieśmiertelności mojego i twojego kwitnącego jeszcze drzewa życia Jeszcze raz chcę usłyszeć o ile to dziś możliwe sprawiedliwych w Pałacu Sprawiedliwości Jeszcze raz Złotą Drogą Dziedzińcem Sułtanki Matki chcę dojść do apartamentów Wielkiej Kadyny Może zobaczę piękną i okrutną Roksolanę z dalekiej i mroźnej Rusi Jeszcze raz chcę zanurzyć się w ciszy ksiąg Biblioteki Achmeda III i poczuć złoty chłód osmańskiej fontanny A jak wejść w światło wrót cesarskich Kościoła Świętej Mądrości ? Jak wyciszyć w sobie dzień i świat cały W jakim języku zapisać i zachwyt i wieczność tchniętą w błękity Błękitnego Meczetu Jak opanować głód poznania nowego Stwórcy? Rzeszów, 16.09.2010 r.
Antyfona
Twój dom wtopiony w najdelikatniejsze piękno w zieleń w słońce w oddalenie w agawy strzegące boleści w agawy strzegące miłości w drzewka oliwne różane promykami wschodzącego poranka Idziemy w tę potęgę ciszy rozlanej aż po korony zawieszonego u niebios horyzontu Idziemy w ten ślad jasności w gorejące światło słów błagań i skarg z Południa Wschodu Zachodu i Północy W Imię Twoje wpisane dekalogi dziś rozbijane jak kruche tablice Imieniem Twoim synowie synów okrywają najcięższe grzechy Pocieszycielko Strapionych pielgrzymów pociesz a świat wybaw chociaż od chciwości i nienawiści Dom Matki Boskiej w Meryemanie k. Efezu,sierpień 2010 r.