Bo teraz wypowiada się Ukraina

03.12.2022 Wojna rosyjsko-ukraińska zdominowała percepcję świata i zasadniczo zmieniła obraz świata na całej planecie. W sposób szczególny kontemplują te okrutne wydarzenia osoby z Ukrainy. Nie ważne czy jesteś tuż przy zmieniającej się linii frontu, czy przybywasz na bezpiecznych terenach na uchodźctwie.

Веселки нема! Є пам'ять і почуття…

01.09.2021 Твердження (уявлення), що після смерті тварини «йдуть на веселку» – це втеча від реальності, прояв захисного механізму людської психіки, яка намагається пом’якшити сприйняття факту втрати назавжди… Бо, як у відомій пісні, «навсегда – это слишком долго». Це, як діти, які прикривають долонями очі й кажуть: «Чик-чик. Я в домцю».

Моє Сараєво!

15.08.2021 Сараєво - уроче місто-цвинтар, що ліниво розкинулося у долині Південних Альп, на берегах річки Міляцці. Місцеві бошняки, які тепер складають 80 % городян, повільні та привітливі правовірні слов’яни-мусульмани.

Ефекти українсько-польської наукової співпраці

01.12.2020 Метою праці «Соціолінгвістичний компендіум» є ознайомлення майбутніх соціологів і філологів, а таж осіб зацікавлених цією проблематикою з основними поняттями, проблемами й методами соціолінгвістики – науки, що розвивається на стику мовознавства, соціальної психології та етнографії і вивчає проблеми, пов’язані із соціальною природою мови, її суспільними функціями, механізмом впливу соціальних чинників на мову і роллю мови в житті суспільства.

Turecki obłęd i hüzün w tekstach Ece Temelkuran

27.11.2020 Bezkompromisowy stosunek tej autorki do polityczno-społecznej rzeczywistości w Turcji, jej dziennikarska działalność śledcza i poruszane tematy (kwestie wolności jednostek, feminizmu, Ormian i Kurdów) są często nieakceptowane w rodzinnym kraju pisarki.

Стамбул Памука

25.11.2020 Ти можеш або обожнювати, або ненавидіти Стамбул, але це місто ніколи не залишить байдужим. Якщо ти щиро полюбиш це місто на двох континентах – Стамбул віддячиться – обгорне тебе своєю таємничою легендою буття на пограниччі. Ти зможеш почути шепіт століть і відчути подих історії багатокультурної цивілізації на Боспорі, почуєш і побачиш, як єднається Схід і Захід, які насправді є їх лишень власними карикатурними відбитками. Ти зрозумієш суть Genius Loci. Просто тримай очі і серце відкритими… Як Орхан Памук…
Thalys, PKP i UZ
12.09.2011

Ukraina, Polska czy Belgia – nie ma znaczenia! Ludzie wszędzie są do siebie podobni, szczególnie w chwilach nadzwyczajnych. Powiedzmy wsiadanie do pociągu. Dlaczego właśnie pociąg – bo jadę z Brukseli do Paryża... Wydawałoby się, że z usług firmy przewozowej Thalys (a bilet w jedną stronę kosztuje 90 Euro) korzystają ludzie ustatkowani, a więc z pewnym doświadczeniem egzystencjalnym. Na dworcu informacje wszędzie, pociąg jest objęty całkowitą rezerwacją miejsc, służby kolejowe podają numerację wagonów oraz sektor w którym te wagony zatrzymują się. Pomimo to każdy siada gzie chce i musisz z nimi się kłócić o własną miejscówkę.

Ciekawostka! Trzy dni temu jechałem z moją naczelniczką z Amsterdamu do Brukseli, też Thalysem. Wokół naszych miejsc kilka razy było jakieś zamieszanie, ale pokazywałem bilety z miejscówkami, które były sprawdzane przez konduktorów i byłem pewien siebie. Dopiero dojeżdżając do Antwerpii dopatrzyłem się, że... na bilecie jest wczorajsza data (04.09.11). Ale żadnej kary nie zapłaciliśmy.

Miesiąc temu jechałem z Warszawy do Krakowa i z powrotem. To dopiero była jazda. W pewnym momencie nawet pomyślałem, że te różne spółki kolejowe realizują program poniżania i zniszczenia Narodu Polskiego. Obecne PKP w jego różnych postaciach i wcieleniach jest wspaniałą ilustracją regresu i cofnięcia się do lat, bodajże 50-60. Czas podróży się wydłuża... Paradoks naszych czasów: TLK (Tanie Linie Kolejowe) dojeżdżają z Warszawy do Krakowa szybciej, niż Eurocity czy Ekspres-interscity. Ale w TLK nie ma rezerwacji miejsc... Dlatego polskie wsiadanie do pociągu wygląda jak bitwa pod Grunwaldem czy bitwa Warszawska w 1920. Zdobycie miejsca staje się czynem bohaterskim...

A pociągi ukraińskie... UZ (Ukraińska Zaliznyc'a) Nic nie będę pisał, powiem tylko, że ostatnio, po raz kolejny czytając Sławę i chwałę Iwaszkiewicza, zapamiętałem jeden ciekawy fakt. Okazuje się, że jeszcze za czasów zaboru rosyjskiego pociąg z Kijowa do Warszawy jechał 18 godzin... to samo, co i teraz.