Істанбул: смуток із присмаком кави

15.01.2018

Безвинні хмаринки, наче непричесані думки у моїй голові, кружляли над старим містом, Босфором і Мармуровим морем, чіпляючись за мінарети Айя-Софії, Султана Ахмета, Ґазі Атікалі Паші... Утомлені життям підстаркуваті ефенді варили та смажили кукурудзу-мисир, продавали салеп і шербет, поліціянти ліниво проходжувалися бруківкою Іподрому. Запах свіжоспечених бубликів-сімітів змішувався з морським повітрям.

Кава, Стамбул і потік свідомості

19.03.2017

Стамбул майже ніколи не спить. Турецька пітьма надходить раптово й поглинає зненацька. Босфорські ночі таємничі й лагідні, наче кішка, що нишком підкрадається до своєї жертви. Будьте пильними, насолоджуючись східною ніччю… Деви та джини чигають повсюди…

Многонациональность - это богатство Бердянска

13.03.2017

«Бердянские ведомости», №6(785) 9 февраля 2017.
Председатель Польского культурно-просветительного общества «Возрождение» Алексей Сухомлинов: «Многонациональность - это богатство Бердянска»
Интервью.

Історії моїх котів

12.03.2017

У центрі Кастилії, на берегах річки Тахо розкинулося славетне місто Толедо. Натовпи туристів із захопленням розглядають історичні пам'ятки, що увібрали в себе найкраще з багатьох культур і двох цивілізацій. Тут, як і в багатьох містах Іберійського півострова, берберсько-ісламська культура накладається на європейсько-християнську...

Кавове філософствування: про котів і життя

09.07.2016

Є два чинники, які мають неабиякий уплив на моє життя і світосприйняття — це коти, передовсім мій улюблений Османчик, і кава, справжня, гаряча й солодка, кава по-турецьки. Зазвичай мій ранок починається з муркання смугастої істоти і горнятка коричневої запашної суміші.

Oko Świata, mój Istanbul

09.07.2016

Stambuł – to moje wszystko, alfa i omega, ogień, powietrze i woda. Znam to miasto, jak to się mówi, od poszewki. Poznałem i dalej poznaję cywilizację bosforską nie tylko oczami, a może przede wszystkim, sercem i rozumem. Oto kilka moich publikacji, które umieściłem na Facebooku.

Turecki obłęd i hüzün w tekstach Ece Temelkuran
27.11.2020

Bezkompromisowy stosunek tej autorki do polityczno-społecznej rzeczywistości w Turcji, jej dziennikarska działalność śledcza i poruszane tematy (kwestie wolności jednostek, feminizmu, Ormian i Kurdów) są często nieakceptowane w rodzinnym kraju pisarki.

Tom składa się z niewielkich objętościowo esejów polityczno-obyczajowych, które tworzą Wstęp i trzy rozdziały Wczoraj, Dzisiaj, Jutro. Wiarygodna relacja oparta na wydarzeniach i faktach pozwala zaliczyć książkę do literatury faktu (non-fiction), a opinie narratorki oraz zindywidualizowana perspektywa analizy tureckiego świata nadają wypowiedzi charakteru „dokumentu osobistego”.

Tytuł książki, brzmiący jako diagnoza, ma wymiar symboliczny i nawiązuje do sytuacji pogranicza współczesnej Turcji, a także i stanu społeczeństwa tureckiego, rozdartego pomiędzy Wschodem i Zachodem, a przede wszystkim – przeszłością i teraźniejszością (obłędem) oraz przyszłością (melancholią).

„To jest Turcja” – najczęściej używane zdanie w tym kraju, które „…tak naprawdę pozbawione jest znaczenia – niepisane porozumienie w narodzie pozwala tej frazie w jakiś sposób wyrażać cokolwiek. (…) Obwieszcza, że oto mamy do czynienia z pewnym – specyficznym – zdarzeniem, że brak wpływu na okoliczności tego zdarzenia wynika ze swoistego fatum. Mówi o melancholii związanej z traktowaniem długotrwałego obłędu, jakim jest Turcja, jako coś naturalnego, o przyzwyczajeniu się do szaleństwa czy – bardziej precyzyjnie – o rezygnacji w obliczu tego szaleństwa”.

W tej wypowiedzi E. Temelkuran słowem kluczowym jest melancholia, wyraz zawarty w przekładzie tytułu książki. Natomiast w oryginale, w języku tureckim (Türkiye: Çılgın ve Hüzünlü), mamy wyraz hüzün, który nie ma odpowiednika ani w innych językach, ani w kulturze europejskiej.

Pobierz w PDF