Obraz Polski i Polaków w świadomości Rosjan: rozważnia z przed lat (2005 rok)

24.11.2010 Niestety stereotypy ukształtowane przez wieki tkwią w świadomości całych społeczeństw i państw. Na szczególną uwagę zasługuje rosyjski stereotyp Polaka i Polski. Wydawałby się, że przemiany w postsowieckich ...

Flesh-wrażenia czyli pobyt w Polsce: kawa, Gruzja i zakaz palenia.

21.11.2010 Decyzja wyjazdu do mojej polski zapadła jakąś spontanicznie. Już ponad miesiąc siedziałem w domu po powrocie z Paryża i całkowita frustracja ogarnęła mnie. Dawno marzyłem ...

Kilka uwag Europejczyka o kulturze Orientu

08.11.2010 Przez stulecia Zachód z pozycji dominującej stwarzał taki obraz Orientu, który pozwalał kulturze europejskiej zyskać na sile i poczuciu własnej tożsamości, ustawiając się w pozycji przeciwwagi.

Dwie ciekawostki o ‘sowkowości’ (sowieckości) lączącej ludzi

03.11.2010 Obecnie wyraz 'Sowok' staje się pojęciem oznaczającym Homo Post-Soveticus, którego świadomość jest mocno zakorzeniona w kulturze i tradycjach nieistniejącego już imperium.

O pociągach, samolotach i Freudzie.

02.11.2010 Od dawna twierdzę, że świat się kurczy (niewątpliwie wpływy Budki Suflera). Pomijając niuanse poruszania się w cyberprzestrzeni pozwolę sobie parę uwag o banalnych samolotach.

cat

23.10.2010 Cat
Vivat, Malta! Tutaj zatrzymał się czas
06.07.2013

Magnetyczna wyspa Malta w parze z Gozo samotnie trwają w bezgranicznej przestrzeni błękitu. Żółtawo-szare kamienice wrosły w skały, podobno, jak losy tubylców w burzliwe dzieje swojej krainy. Valletta, Il-Furjana, L-Imisida, Gżira, Sliema. Jedno miasto zrosło się z drugim i tworzą nierozerwalną całość, niczym ludzkie życie. Wydaje się, że po wypitej butelce rubinowego wina „La Valette” z tarasów maltańskiej stolicy można godzinami wpatrywać się w morską dal i medytować, patrząc na gigantyczne mury fortów Sant Mikel, Sant'Anglu, Rikażoli. Miejscowe kościoły, spotykane na każdym kroku, godne podziwu. Czerwone kopułki i moc lampek na zabytkowych fasadach świątyń są zaprzeczeniem i negacją wszystkich doktryn ascetycznych. Valletta – to przede wszystkim balkony, a cała Malta – mnóstwo kotów, dla których miejscowy lud nawet urządza „kafejki”, dbając o braciach mniejszych. To właśnie zbliża Maltańczyków i Turków. Jakby potoczyła się historia świata gdyby oblężona wyspa w 1565 roku padła? Być może zamiast euro trzeba byłoby płacić w tureckich lirach... Ale wracajmy do rzeczywistości i w miarę możliwości wracajcie na Maltę, bo tutaj zatrzymał się czas.